Tradycyjnie, w piątek przed Niedzielą Palmową, wierni z naszej parafii ponieśli krzyż przez Brochów na cmentarz parafialny w Janowie, aby wziąć udział w drodze krzyżowej, niezwykłym adoracyjnym nabożeństwie wielkopostnym, polegającym na symbolicznym odtworzeniu drogi Jezusa Chrystusa na śmierć i złożenia go do grobu.
Co roku, w okresie Wielkiego Postu, wierni z parafii Brochów biorą udział w drodze krzyżowej ulicami Brochowa, która odbywa się w piątek przed Niedzielą Palmową. W tym roku, wypadła ona 12 kwietnia. Oprócz wiernych, wzięli w niej udział również harcerze z Brochowa, strażacy z OSP Brochów i Wólki Smolanej, którzy dbali o bezpieczeństwo wszystkich uczestników oraz Bractwo Śpiewacze "Vexilla Regis".
Rozważania do poszczególnych stacji drogi krzyżowej przygotowała, działająca przy brochowskiej bazylice, wspólnota "Equipes Notre-Dame", która opracowała przemyślenia na temat małżeństwa. Były to rozważania o tajemnicy męki Jezusa, historii zaślubin Jezusa z każdym z Nas. Historii dramatycznej, ale pełnej momentów miłości, historii otwierającej nam bramy życia wiecznego. Dla wszystkich małżonków, uczestniczących w drodze krzyżowej, miał być to czas pogłębiania więzi małżeńskiej, która zaczęła się od wypowiedzenia słów przysięgi. I tak, przy poszczególnych stacjach zastanawialiśmy się czy moje "ja jestem” buduję na Bogu – moim stworzycielu i czy moje "ja" istnieje tylko w Bogu. W trakcie brochowskiej "Via Crucis" padało wiele pytań, dotyczących codziennych trudów życia: Czy jako małżonkowie gotowi jesteśmy przyjmować na siebie codzienne trudności? Czy w danej sytuacji jednoznacznie opowiadamy się za naszym małżeństwem? Czy zachowujemy się jak Weronika, pełna poświęcenia, nie zważająca na zagrożenie, aby troskliwie i z miłością opiekować się obolałym i chorym współmałżonkiem? I w końcu, czy dla dobra małżeństwa jestem gotów wyrzec się moich egoistycznych pobudek?
fot. Marta Przygoda-Stelmach (Stowarzyszenie "Konfraternia św. Rocha")
