HISTORIA

„Na mazowieckiej równinie, nad Bzurą, niespodziewanie ukazuje się potężny kościół-zamek, przyciągający zwiedzających swą historią zawiłą i niejasną, a sięgającą w głąb dziejów, do zarania naszego państwa.” – Ks. Zbigniew Skiełczyński „Dawny Brochów”

Pierwszy kościół w Brochowie powstał najprawdopodobniej przed 1113 rokiem, jeszcze za czasów Władysława Hermana bądź jego syna Zbigniewa, gdy Mazowsze zostało jego domeną. Po założeniu w 1151r. opactwa w Czerwińsku dobrami brochowskimi obdarowano kanoników regularnych, a po 150 latach, koleją losu, w 1304 roku Brochów stał się własnością rycerza Jana Sówki herbu Prawdzic, protoplasty rodu, który przyjął nazwisko Brochowskich. Z budową murowanego kościoła w 1351r. wiąże się opowieść, jakoby sfinansowano ją z okupu za pojmanego w niewolę rycerza niemieckiego Andrzeja z Dinheim, gościa Zakonu, biorącego udział w krzyżackich wyprawach na polskie ziemie. Kościół brochowski był niewątpliwie rycerską fundacją. Fakt, że Jan Sówka posiadający liczne dobra i czterech z siedmiu synów piastujących kolejno urząd biskupa płockiego świadczy jedynie, że mógł go sam ufundować, nie zaprzecza jednak, ani nie potwierdza opowieści. W 1356r. proboszczem w Brochowie był kapelan księcia Ziemowita III, a więc kościół p.w. św. Jana Chrzciciela był już kościołem parafialnym, przy czym wystarczająco eksponowanym dla książęcego kapelana. Kiedy została erygowana parafia – nie wiadomo.

W latach 1551-1561 Jan Brochowski wojski warszawski wybudował obok swojej siedziby kościół-twierdzę. Monumentalne ceglane mury, trzy wieże-baszty ze stanowiskami strzelniczymi połączone gankiem strzeleckim, biegnącym nad nawami bocznymi. Kominek i studnia w zakrystii. Teren otoczono murem ze strzelnicami i czterema piętrowymi bastionami , mała furta dla wejścia. Istniejące do dziś starorzecze Bzury, pełniło rolę fosy. Architektem i budowniczym był Jan Baptysta z Wenecji, włoski murator osiadły na stałe w Płocku, budowniczy warszawskiego barbakanu i kilku kościołów na Mazowszu. Po śmierci kolatora budowę kończyła żona i synowie. Kościół otrzymał renesansowe zdobione polichromią sklepienie, „całe ściany ozdobne” i ołtarze „pięknej snycerskiej roboty”.

W 1661 roku po bezpotomnej śmierci właściciela Brochów działem spadkowym przechodzi na Agnieszkę Lasocką z domu Brochowską, żonę Olbrachta Adriana Lasockiego herbu Dołęga. Zachowała się wmurowana w filar tablica fundacyjna. Oto jej treść w przekładzie z języka łacińskiego: „Niegodny grzesznik Olbracht Adrian Lasocki, sędzia ziemi wyszogrodzkiej. Roku 1665 dnia 28 sierpnia ten, swojej kolacji kościół chylący się do upadku z powodu starości z pomocą Wielebnego Zygmunta Załęskiego, tegoż miejsca prepozyta, gruntownie odnowił i na konserwację wieś Plecewice tej Bazylice, za zgodą Rzeczypospolitej, na wieki wcielił. Módl się za niego.” Po Powstaniu Styczniowym 1863 roku, ukazem carskim, Kościołowi zabrano, przyznane przez Sejm Walny Koronny w 1667r. jego uposażenie – wieś Plecewice. Odtąd przy remontach mógł liczyć jedynie na okoliczne ziemiaństwo, a gdy i ich zabrakło – stał się beneficjentem Skarbu Państwa.

Tekst przepisany z Konstytucji Sejmu Walnego Koronnego z 1667 roku dotyczący opatrzenia kościoła brochowskiego, oryginał Konstytucji znajduje się w Bibliotece Diecezjalnej w Łowiczu.
Tablica upamiętniająca odnowienie kościoła przez Olbrachta Adriana Lasockiego i przyznanie kościołowi brochowskiemu wsi Plecewice.

Katastrofę przyniosła mu pierwsza wojna światowa. Front zimą 1914/1915 przebiegał przez Bzurę. Wielomiesięczny ostrzał niemieckiej artylerii zmienił świątynię w ruiny. Uznano to za „najboleśniejszą stratę naszego dorobku kultury”. Wystrój wnętrza został zniszczony bezpowrotnie, ale bryłę kościoła odbudowano w latach 1924-1929. Podczas drugiej wojny nie ucierpiał tak strasznie. Bitwa nad Bzurą we wrześniu 1939 zabrała wiele istnień, lecz zniszczenia poczynione w kościele zostały usunięte w latach 1947-1949, szczerby na baszcie pozostały dla pamięci pokoleń.

Dokument z 1929 r. z odbudowy świątyni, który został umieszczony w mensie ołtarza głównego z lat 20. XX w., odnaleziony podczas remontu mensy w 2008 roku

Przez lata Polski Ludowej kościół ulegał stopniowej, lecz zauważalnej degradacji i parafia nie była w stanie temu zapobiec. Dach groził zawaleniem, a brak rynien zawilgacał mury. Pojawiły się szczeliny i rozszerzały pęknięcia murów, pęczniały zawilgocone tynki, wokół ścian i filarów woda wysychała dopiero latem, przeciekały żelazne skorodowane okienne ramy, straszyły zbrojone siatką szyby. Wycieczki skrzętnie omijały Brochów, miejsce zakazane i zapomniane. Wreszcie sześcioletnie starania proboszcza o sfinansowanie remontu, koniecznego dla zachowania zabytku, ze środków Skarbu Państwa przyniosły w 1990 roku efekty w postaci zgody ówczesnego Ministra Kultury i Sztuki Marka Rostworowskiego na 100% sfinansowanie przewidzianych zadań. Niestety ciągłe zmiany na stanowiskach w ówczesnym czasie i konieczność ponawiania tych samych próśb nie pozwalały na ciągłość prac, więc trwały, z przerwami, 9 lat. Prace konserwatorskie zakończono w 1999 roku.

Ogłoszenie przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego roku 2010 – Rokiem Chopinowskim dało brochowskiej bazylice możliwość restauracji utraconego w 1915 roku wystroju wnętrza. Świątynia odzyskała swój blask dzięki 200. rocznicy urodzin dziecięcia, ochrzczonego tu jako Fryderyk Franciszek 23 kwietnia 1810 roku, syn Mikołaja Chopina i Justyny z Krzyżanowskich.